W końcu nadszedł czas na pierwszy test na blogu. Zacznijmy od matującego pudru w kompakcie firmy Essence. Puder jest tani bo kosztuje około 13 zł, ale swoje zadnia spełnia jak najbardziej. Efekt matu utrzymuje się u mnie do 8 godzin, więc przyzwoicie. Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że kosmetyk nie podkreśla suchych skórek, nie zapycha nie podrażnia oraz nie uczula. Puder daje bardzo fajny naturalny efekt, bez tak zwanej maski. Ja posiadam odcień 11 pastel beige. Puder mogę również pochwalić za solidne opakowanie, jedynie napisy dość szybko się ścierają. Myślę, że nosząc go w torebce nam się nie otworzy. Ma on też dość dobrą gamę kolorystyczną i myślę, że każda kobieta znajdzie odcień dla siebie. Jedną wadą jest raczej tylko to, że dość szybko się zużywa, ale jak za taką cenę i tak warto go zakupić. Podsumowując puder jest bardzo fajny dla osób z cerą suchą, normalną czy też mieszaną. Przy czym w tej ostatniej efekt matowienie będzie raczej krótszy i będą potrzebne lekkie poprawki.
Z Essence mam mało kosmetyków. Ale lubię ich kredki :)
OdpowiedzUsuńŁadny odcień :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego pudru, ciekawe jakby się u mnie sprawdził (cera mieszana zmierzająca ku tłustej)
OdpowiedzUsuńPróbowałam na osobie z cerą mieszaną i poprawki musiała zrobić po około 4 godzinach :)
UsuńPosiadałam ten puder tylko odcień ciemniejszy bodajże 12 albo nawet 13 ;)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdzał się tak sobie. Ale jest wart swojej ceny. :)
Ogólnie lubię kosmetyki essence, szczeg9lnie cienie, tusze szminki ♥